TRUDNOŚĆ PRZETRWANIA:
Klasa Ostateczna
- Niezmienny Krajobraz
- Niezmienne Struktury
- Niezmienny
Poziom 999 jest niczym.
Opis
Poziom 999 jest pływającą, tropikalną wyspą, która spoczywa głęboko w gwieździstej, kosmicznej pustce. Cały krajobraz pokryty jest nasycającą aurą, która sprawia, że cała materia na poziomie traci swój odcień i wyświetla efekt szarości. Efekt ten — który zanika po opuszczeniu poziomu — uważany jest za powód wybielania przedmiotów lub ludzi zamieszkujących Poziom 999 przez dłuższy czas, ponieważ piasek, ziemia, drzewa, woda i sztucznie skonstruowane materiały znajdujące się naturalnie na poziomie nie powracają do żadnego oczekiwanego koloru, jeśli zostaną z niego zabrane.
Geografia wyspy niejasno odpowiada tropikalnej, egzotycznej naturze, podobnej do tego, czego można się spodziewać w wilgotnych i bujnych miejscach jak na Karaibach oraz Fidżi. Natomiast upał panujący w takich miejscach nie jest czynnikiem, który ma zastosowanie przy Poziomie 999, ponieważ wyspa znajduje się w nieco chłodnych — ale nie mroźnych — temperaturach około 13 do 16 stopni Celsjusza.1
Brzegi plaży ozdobione są dymnoszarym, drobnoziarnistym piaskiem, który dryfuje na zewnątrz, a następnie zatrzymuje się w pustce po przekroczeniu obwodu samej wyspy. Cząsteczkom piasku czasami towarzyszą skały, które są uwięzione w pustce w ten sam sposób, unosząc się w nieważkiej, nieruchomej ciszy poza zasięgiem innych.
Okazjonalnie piaski są zakłócane przez obecność zarówno szarych palm, jak i skał o znacznie ciemniejszym odcieniu, które wystają z ziemi. Skały te są mniejszymi elementami znacznie większego spodu Poziomu 999, który jest dużą i nieregularną piramidą szarych skał o estetyce podobnej do szorstkiej, skalistej i odwróconej góry. To z kolei sprawia, że skały na plażach Poziomu 999 są niemożliwe do poruszenia, ponieważ stanowią tylko niewielką część znacznie większego i niewidocznego spodu poziomu.
Zapuszczanie się głębiej od okazjonalnych palm, szarych wybrzeży i pływających skał prowadzi wędrowców dalej do głównego, gęsto zalesionego obszaru Poziomu 999. Lasy są obfite w drzewa, pomiędzy którymi nie jest trudno przechodzić z powodu prawie całkowitej płaskiej powierzchni geograficznej. Poziom 999 jest beznadziejnie płaski, nie posiada wysokich wzniesień ani żadnych zagłębień, które można by uznać za doliny. Dzięki temu cały poziom można zobaczyć z jednego miejsca, jeśli ktoś znajduje się wystarczająco głęboko na wyspie, może to zaobserwować.
Na granicy między piaskami na obrzeżach a głębszymi lasami podłoże zmienia się z drobnych piasków w gruboziarnisty, nieruchomy grunt. Gleba pozostaje nieruchoma nawet przy najsilniejszych wiatrach, nawet ledwo poddając się ruchom kreatur. Trawa wydaje się nie rosnąć na tej szorstkiej glebie, co jest zjawiskiem spowodowanym brakiem osadzonych w niej składników odżywczych. To tworzy surowe, brutalne warunki, w których tylko starsze drzewa mogą przetrwać.
Drzewa Poziomu 999, pomimo ciągłych dźwięków niepokojącego, eterycznego wiatru, nie poruszają się ani nie kołyszą, a zamiast tego wznoszą się wyżej, próbując dotknąć gwiazd nad nimi. Ich dość gęsta natura często zasłania widok na gwiazdy, ale stała pół-świetlna aura, która pokrywa całą scenerię, zapobiega wpływowi ciał niebieskich na jasność poziomu.
Podobnie jak stacjonarna natura, w której znajduje się reszta poziomu, drzewa nie są w stanie zmienić żadnych cech tego środowiska.
Głębiej, w kierunku epicentrum wyspy, masy betonu, szkła, drewna i kamienia leżały w sporadycznych miejscach, wiecznie spoczywając w ziemi. Te formacje stworzone przez istoty drzemią w ziemi, otoczone tymi samymi drzewami, które wypełniają resztę tego krajobrazu. Domy te — choć wydają się gnić w stanie drzemki — są w takim samym stanie, w jakim zawsze były i zawsze będą.
Są one tylko nielicznym dodatkiem do reszty krajobrazu i nie mają ścieżek ani innych wskazówek, które łączyłyby te uśpione, nieruchome pomniki ze sobą. Znalezienie ich to surowiec, choć są tak samo obojętne na naturalne elementy wysp, wiecznie siedząc i osiadając w ziemi jak porzucony przedmiot pozostawiony w mchu, zapomniany przez wszystkich oprócz rzeczy, która go wyprzedziła.
Budynki te kryją w sobie ciemne i wilgotne wnętrza, przepełnione emocjami tęsknoty i izolacji w ich ledwie udekorowanych, prostokątnych przestrzeniach.
Nawet zbliżając się do epicentrum wyspy, mijając jej skały, jej wybrzeże, jej gruboziarnistą ziemię, jej drzewa, a nawet przez jej nieruchome domy, stałość Poziomu 999 pozostaje taka sama jak zawsze. Nie różnisz się niczym od otaczającego cię krajobrazu; jesteś tak samo niezmienny, jak ziemia pod tobą, drzewa przed tobą oraz gwiazdy nad tobą.
Podążanie za liczbami, przyrost po przyroście, sprowadza oczy na wyspę. Mijając historie o wielkich, bogach, nieszczęściach i tragediach, kończy się ostatnia część podróży, której mogą doświadczyć tylko wszechwidzący. Nic nowego się nie nauczyłem, nic do zabrania, nic wartościowego. Tylko wyspa.
Pośród zmian gdzie indziej, gdy poziomy przed tym formują się i przemijają, a życie mija w mgnieniu oka.
Kiedy wspomnienia przybywają, pozostają i ostatecznie zanikają, Poziom 999 stoi tak jak zawsze, bez ani jednego liścia, ani kamienia przemienionego, gdy życie przemija, a doświadczenia umierają.
Nawet gdy wszechświat dobiegnie do jego końca, Poziom 999 będzie wyglądał tak jak zawsze, bez ani jednego przewróconego kamienia.
Jest to ostateczna stałość.
Wejścia i Wyjścia
Korytarze echa, są jedynym transportem na Poziom 999, pojawiającym się w jednym stałym miejscu wśród milionów kwadratowych komórek. Jego umiejscowienie jest daleko, dalej niż drzwi do jedynego innego wyjścia, ale jest dostępne dla wystarczająco uważnych.
Jedyną metodą wyjścia jest powrót do rozbrzmiewających echem korytarzy poprzez udanie się do epicentrum niezmiennego lądu i wykorzystanie pojedynczej zapadni wśród jego ławek. Powrót do miejsca, z którego się przybyło, niezdolny do parcia naprzód po ostateczności.