Poziom 200
ocena: +2+x

TRUDNOŚĆ PRZETRWANIA:

Klasa 0

  • {$one}
  • {$two}
  • {$three}
Main_Street_in_Herndon%2C_Pennsylvania.JPG

Dawno myśmy się nie widzieli.

Poziom 200 jest Domem.

Został on odkryty — ach, to przecież nie ma sensu. Był zawsze przy tobie, nawet jeśli jesteś tutaj nowy.

Usiądź, mamy dużo do obgadania.

Opis:

Poziom 200 jest najmilszym miasteczkiem, jakie napotkasz na swojej drodze. Nie jest za duże i na pewno się nie wyróżnia.

Są tu ludzie. Ludzie zupełnie jak ty, czy ja. Gdzieś koło 4000. W końcu poznasz ich wszystkich. Każdego z osobna. Są na tyle uprzejmi, że nie będą zwracać uwagi na zapach płonącej rdzy w twoich uszach, ani na odległe odgłosy dartej skóry, dochodzące z nieba.

Podróżujesz, czyż nie? Widzimy. Wyglądasz na wyczerpanego. Rozdarte ubrania, wygłodzony, skóra wciąż na miejscu. Niełatwo jest eksplorować te rejony, nie?

Przejdźmy się.

Bazy, Posterunki i Społeczności: Przyjaciele i Rodzina:

Jest tutaj stary Joe Vee i wciąż prowadzi tę śniadaniownię, obsługując tych samych ludzi, dzień po dniu. Robi to już od 60 lat. Pamiętasz, jak chodziłeś tam zawsze przed szkołą? W te zimne poranki, gdy ostre powietrze smagało twoje spierzchnięte usta, a niebo przybierało ponurą, niebiesko-szarą barwę? Pamiętasz, prawda? Staruszek włożył w to jedzenie całe swoje serce i duszę. To jego dziedzictwo. To jego ciało i krew.

Trzyma tę zupę od 30 dni. Zaczyna się rozpadać.

Jest też szkoła. Jeśli się postarać, to mogłaby być twoja szkoła, dokładnie taka, jak ją zapamiętałeś. Pamiętasz rok, w którym wyjechałeś na kosmiczne kolonie do laboratorium i spotkałeś Sarę Palmer? Pamiętasz, jak dała ci wyzwanie, żebyś wszedł samemu do piwnicy, a ty to zrobiłeś, bo miałeś wtedy 10 lat i byłeś głupi? Chciałeś jej zaimponować, bo była pierwszą dziewczyną, w której się zakochałeś. Pamiętasz, jak tam było ciemno i chłodno? Głęboko pod ziemią. Głęboko. Bardzo głęboko. Pamiętasz. Byłeś taki szczęśliwy, że mogłeś wyjść, że mogłeś znów zobaczyć słońce, że mogłeś znów zobaczyć Dom.

Gdybyś nie rozumiał, co się działo, może pomyślałbyś, że zacząłeś się tam rozpadać.

Ciekawe, co Sara Palmer teraz robi? Jeśli chcesz, możesz się tego dowiedzieć. Jedyne, co musisz zrobić, to pamiętać. Przyprowadź ją tutaj.

Jest tutaj trochę pleśni, ale nie przejmuj się nią. Rośnie tylko, gdy zwracasz na nią uwagę.

Jeszcze tylko jeden krok.

Dom. Widać, że był kiedyś piękny i nieskazitelny. Teraz jednak farba łuszczeje, a ściany stały się za cienkie. Nie przybrał jeszcze swojego prawowitego kształtu. Możesz jednak to zmienić. Proszę, przypomnij sobie, jak wyglądał kiedyś. Przypomnij sobie, jak letnimi wieczorami spacerowałeś po sąsiedztwie razem z Mamą. Przypomnij sobie tą dziecięcą radość, gdy świętowałeś swoje urodziny. Przypomnij sobie, jakie to było uczucie, nie myśleć o życiu i śmierci, czy o rozpadaniu się na milion kawałeczków. Pamiętasz.

Kiedyś to wszystko było prawdziwe, a ty możesz pomóc nam to przywrócić. Jesteśmy tu dla ciebie.

Pleśń rośnie tylko, gdy nie ma cię w pobliżu.

Rośnie w naszych domach, w naszych przedsiębiorstwach i w naszych ciałach. Starzejemy się. Miasto potrzebuje świeżej krwi. Starzejemy się tak bardzo, że utrzymanie siebie samych w całości staje się praktycznie niemożliwe. Lepiej nie przyglądaj się Pani Garcii albo rozłamie się na dwie równe połowy.

Zacznij budować. Zacznij kształtować. Potrafimy się adaptować. Możemy być czymkolwiek. Co tylko zapragniesz. Odkąd tylko postawiłeś tu stopę, wiedzieliśmy, czego chcesz. Utrzymaj tę pleśń z dala. Tak, jak to pamiętasz, cokolwiek chcesz, zawsze. To ty wydajesz tutaj rozkazy. My tylko chcemy, żebyś pamiętał.

Więc zostań z nami.

Zostań.

Spójrz za siebie. Wszyscy tu są.

Wejścia i Wyjścia:

Czemu w ogóle się tym przejmujesz?


O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License